Pielgrzymka do Niepokalanowa i Lichenia
7 i 8 lipca 2012
Ten piękny okres wakacji nasza parafia rozpoczęła pielgrzymką do Lichenia i Niepokalanowa. Jak zwykle (od wielu już lat) trud zorganizowania pielgrzymki i opieki nad naszą grupą przyjęła na siebie nieoceniona pani Kazimiera Cichy, której tą drogą wyrazić chcemy swą ogromną wdzięczność!!!
Już o 5.30 w sobotę wyruszyliśmy autokarem do tych miejsc kultu maryjnego. Ok. 11.00 przybyliśmy do Niepokalanowa, miejsca założonego przez franciszkanina Maksymiliana Marię Kolbego. Po dwugodzinnym pobycie w tym urokliwym miejscu wyruszyliśmy w dalszą trasę. Mimo żaru lejącego się z nieba, podróż odbywaliśmy modląc się i śpiewając pod przewodnictwem pani Kazimiery i kleryka ks. Dominika Wocha, karmieni Słowem Bożym.
Jeszcze w sobotę po pysznej kolacji udaliśmy się na Mszę św. (godz. 19.00) do Bazyliki Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej, a potem na Apel z procesją. No niestety aura w tym momencie nie była dla nas zbyt przychylna – procesja musiała odbyć się w Kościele. Powrót na nocleg, dość krótka noc przy akompaniamencie muzyki weselnej dochodzącej do naszych okien z pobliskiej remizy i już o 6.30 wszyscy byliśmy na stołówce, by zjeść śniadanie przed poranną Mszą (7.30). Po Mszy św. każdy mógł we własnym zakresie i w miłym towarzystwie pozwiedzać licheńskie sanktuarium, skorzystać z gościnności w restauracjach w domach pielgrzyma, pomodlić się, pokontemplować i odpocząć w przepięknych ogrodach wokół Bazyliki…
Po niedzielnym obiedzie pojechaliśmy jeszcze do lasu grąblińskiego, by tam wspólnie odprawić Drogę Krzyżową, w towarzystwie plagi komarów, która mniej wytrwałych lub bardziej delikatnych skutecznie odstraszyła. W drodze powrotnej znów były śpiewy i modlitwy zarówno wspólne, jak i solowe (czyżby narodziły się nam talenty muzyczne podczas pielgrzymki?). Powrót nastapił w niedzielny wieczór ok. 20.40. Wszyscy pełni zdrowia oraz we wspaniałych nastrojach i humorach, a kogo nie było z nami może jedynie żałować…
A teraz kilka (no na pewno więcej) słów na temat miejsc, gdzie pielgrzymi z Myślachowic wybrali się w pierwszy weekend lipca …
Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski
w Licheniu
Początek kultu maryjnego na ziemiach licheńskich to czasy napoleońskie…
20 X 1813 roku zaborcy Rzeczypospolitej poskromiły pod Lipskiem wojska napoleońskie, w których to oddziałach walczyło wielu Polaków, upatrujących szansę na wyzwolenie Ojczyzny spod jarzma Rosji, Austrii i Prus. Wśród tych żołnierzy był m. in.: Tomasz Kłossowski – szlachcic spod Izbicy Kujawskiej. Ciężko ranny w walkach zbrojnych pod Lipskiem leżał oczekując na śmierć gorąco modląc się do Matki Bożej o pomoc. Wg. legendy ujrzał on wówczas Matkę Bożą kroczącą przez pobojowisko. Miała ona schylić się nad konającym żołnierzem i zapewnić, że na pewno wyzdrowieje i wróci do siebie. Jej życzeniem było, by Tomasz odszukał Jej wizerunek i zaniósł w swoje strony rodzinne. Po cudownym ocaleniu, wrócił od do Izabelina, gdzie ponownie zaczął pracować, a każdego roku wybierał się na pielgrzymki w miejsca kultu Maryi, szukając pamiętnego wizerunku. W 1836 roku wracając z Jasnej Góry zauważył we wsi Ligota, w zawieszonej na drzewie kapliczce, wizerunek Maryi, jakiego szukał i dzięki uprzejmości właściciela ziem, na których była ta kapliczka, zabrał obraz do swego domu. W Izabelinie Maryja czczona była do 1844 r., kiedy to Kłossowski zawiesił obraz w lesie gręblińskim w kapliczce na okazałej sośnie. Cztery lata później Tomasz Kłossowski zmarł, a najprawdopodobniej jedyną osobą opiekującą się tym obrazem był od tego momentu pasterz z pobliskiego Gręblina Mikołaj Sikatka. W latach 1850 – 52 to właśnie jemu ukazać się miała Matka Boska, która niepokoiła się o przyszłość ludzkości, nawoływała do nawrócenia i modlitwy o przebłaganie za grzechy, wzywała do zmiany stylu życia, częstej modlitwy różańcowej, przepowiadała chwile słabości i sławy oraz odzyskanie przez Polskę niepodległości, przepowiedziała też klęski i zarazę, jakie dotkną tych, którzy się nie nawrócą. Chciała, by Jej wizerunek przeniesiono z lasu do Kościoła.
W 1852 epidemia cholery zbierająca swe żniwo w Europie spowodowała, że ludzie zaczęli odwiedzać las grębliński i modlić się do tej, której wizerunek tam był. Wieść o cudownym obrazie rozchodziła się bardzo szybko wśród świeckich wypraszających dla siebie łaski, dotarła także do duchowieństw., Dzięki temu biskup kaliski ks. Walenty Mateusz Tomaszewski powołał komisję, która w wyniku przesłuchań Mikołaja Sikatki oraz ludzi, którym Matka Boża ocaliła życie, uznała Obraz MB za charyzmatyczny i cudowny. Zgodnie z życzeniem MB 29 IX 1852 roku nastąpił ingres wizerunku Matki Chrystusa z lasu gręblińskiego do Kościoła pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej. W późniejszym czasie obraz ten znalazł miejsce na 149 lat w Kościele pod wezwaniem św. Doroty (wzniesionym przez fundację rodu Kwileckich, a zbudowanego w latach 1852 – 55). Od 2006 roku obraz Matki Bożej znalazł swe miejsce w Bazylice Matki Boskiej Licheńskiej wybudowanej na Placu o. Jerzego Matulewicza.
Z woli Prymasa Polski, ks. Józefa Glempa i Episkopatu Polski kościół pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej został uznany jako wotum dziękczynno-błagalne od Narodu Polskiego na wielki jubileusz 2000 lat od narodzin Jezusa Chrystusa. W sobotę 12 czerwca 2004 roku – 150 lat od ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny odbyły się uroczystości konsekracji świątyni pod wezwaniem Matki Bożej Licheńskiej. Ingres Cudownego Obrazu do Bazyliki licheńskiej nastąpił 2 lipca 2006 roku.
Od 28 IV 1949 roku opiekę nad parafią i Sanktuarium w Licheniu biskup wrocławski Karol Radoński powierzył Zgromadzeniu Księży Marianów.
więcej informacji: www.lichen.pl
Bazylika NMP Niepokalanej Wszechpośredniczki Łask
w Niepokalanowie
W 1927 roku na pustym polu stanęła figurka Niepokalanej, którą postawił w tym miejscu franciszkanin Maksymilan Maria Kolbe. Teren, na którym się znajdował, obiecał mu darować książę Jan Drucki – Lubecki. To tu miały stanąć kaplica ku czci Niepokalanej, baraki dla współbraci zakonnych, szpitalik, to w miejscu tym miał zostać założony Niepokalanów (co zrealizowane zostało przez Maksymiliana) – miejsce należące do Niej i ku Jej chwale budowane…
Najstarszym budynkiem, który można do dnia dzisiejszego zobaczyć jest stara kaplica, a obecnie sanktuarium św. Maksymiliana, gdzie modlił się on, odprawiał Msze św. i inne nabożeństwa, wygłaszał konferencję. A obok zakrystii mieści się pierwsza cela, w której od 1927 do 1930 roku mieszkał Maksymilian.
Na terenie Niepokalanowa znajdują się także: budynki mieszkalne, gospodarcze, domy rekolekcyjne, Ośrodek Narodowy MI, Archiwum Niepokalanowa, szpitalik, księgarnia, Wydawnictwo z drukarnią, Ośrodek Formacyjny MI, Instytut Kolbiański, Ośrodek Powołań, Radio Niepokalanów, Straż Pożarna a nade wszystko Kościół.
Budowę Kościoła w Niepokalanowie rozpoczęto w roku 1939, jednak działania wojenne przerwały prace budowlane, kontynuowano je dopiero w latach 1948 – 1954. Pierwszą Mszę św. odprawiono tu w 1949 roku (w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP,) a w 25-lecie założenia Niepokalanowa uroczystościom 7 XII 1954 przewodniczył Prymas Tysiąclecia, który wyraził chęć dokonania osobiście konsekracji Kościoła, jednak aresztowanie i internowanie zwierzchnika Kościoła Rzymsko-Katolickiego przez ówczesne władze uniemożliwiło to. W roku 1980 Kościół w Niepokalanowie wyniesiony został do godności bazyliki mniejszej, a 25 III 2004 otrzymał tytuł ogólnopolskiego sanktuarium.
Więcej informacji: www.niepokalanow.pl