Na co środki z Akcji św. Krzysztof 2015?
W Biurze MIVA Polska znajduje się na obecną chwilę ponad 50 próśb o polskich misjonarzy i misjonarek o pomoc w zakupie środków transportu. Najwięcej z nich (30 próśb) pochodzi z Afryki, bo na tym kontynencie pracuje też największa liczba misjonarzy z naszego kraju. Jest ich łącznie ponad 800.
Najliczniejszą grupę stanowią posłani do Kamerunu (123). Najwięcej próśb dotyczy samochodów terenowych typu pick-up ze względu na stan dróg i konieczność przewozu osób, zaopatrzenia dla misji i prowadzonych dzieł, np. dla ośrodków pomocy medycznej i przychodni.
Takie pojazdy potrzebne są w Kamerunie m.in. Siostrom Pasjonistkom w Bertoua, Misjonarzom Oblatom Maryi Niepokalanej w Yokadouma czy misjonarzowi Fidei Donum (tak nazywają się księża diecezjalni na misjach – „dar wiary”) w diecezji Doume. Na pomoc w zakupie „terenówki” czekają też Siostry ze Zgromadzenia Franciszkanek od Cierpiących w Czadzie, w diecezji Gore, które w 2013 roku założyły tam swoją pierwszą misję. Oprócz pracy ewangelizacyjnej prowadzą tam ośrodek dla niepełnosprawnych. Niezbędny jest często przewóz niepełnosprawnych na leczenie, wyjazdy po zakup leków etc. Samochód terenowy niezbędny jest także Siostrom Służebniczkom w RPA, które pracują w misji Mahobe wśród Zulusów, gdzie dla okolicznych wiosek prowadzą przedszkole.
W Mali, przy granicy z Wybrzeżem Kości Słoniowej i Burkina Faso Misjonarze Afryki (Ojcowie Biali) prowadzą misję Dyou, której teren rozciąga się w promieniu 110 km, z 23 stacjami dojazdowymi. Dominującą religią jest tam islam (95 %). Chrześcijanie tam stanowią zaledwie 1%. Prowadzą tam m.in. ośrodek Zdrowia dla lokalnej ludności, z którego korzystają wszyscy, niezależnie od religii. Szpital państwowy znajduje się daleko (120 km) i ludzi nie stać ani na podróż ani na leczenie. Im także konieczny jest samochód terenowy. Misjonarze proszą także o pomoc w zakupie motocykli. Co roku realizujemy takich próśb ok. 10. Wśród oczekujących na wsparcie jest ks. Jędrzejak z Kamerunu z misji Wom-Yanda w Kamerunie.
Z krajów Ameryki Łacińskiej jest kolejnych 10 próśb m.in. z Boliwii z Cochabamba – prośba o pomoc w zakupie skutera do codziennych dojazdów ewangelizacyjnych na peryferie miasta. Jest też niezbędna pomoc na samochód terenowy do franciszkańskiej misji w Chimbote w Peru, gdzie pracują współbracia misjonarzy-męczenników, którzy będą wyniesieni na ołtarze w tym roku. Dojeżdżają do 73 stacji misyjnych rozsianych po Andach na wysokościach od 800 do 3700 metrów n.p.m.
Otrzymaliśmy też prośby z Azji: z Kazachstanu, Bangladeszu, Indonezji. Siostry Misjonarki św. Marii Antoniego Klareta – misja w Weluli w Indonezji. Siostry zajmują się nie tylko pomocą duszpasterską w parafii ale pracują wśród najuboższych dzieci i młodzieży prowadząc kursy angielskiego, muzyki oraz kroju i szycia.
Oprócz tego, wsparcia potrzebują katechiści misyjni (szczególnie w Afryce) – bezpośredni współpracownicy misjonarzy. Im najbardziej potrzebne są rowery.